Unieważnienie kredytu w euro – czy to możliwe? Analiza dla kredytobiorców

Marcin Hotel
Radca Prawny dr Marcin Hotel

W prowadzeniu sprawy skupiam się na tym, żeby osiągnąć cel Klienta. Wybieram rozwiązania, które są nie tylko efektywne, ale i opłacalne.

W ostatnich latach wiele mówi się o frankowiczach i ich wygranych z bankami, ale znacznie rzadziej wspomina się o osobach, które zaciągnęły kredyt walutowy w euro. Tymczasem również one mają szansę na korzystne rozstrzygnięcie przed sądem. Choć kredyty w euro były reklamowane jako bardziej stabilne niż te we frankach szwajcarskich, zawierały one bardzo podobne mechanizmy indeksacyjne, które dziś mogą być oceniane jako niezgodne z prawem.

W tym artykule wyjaśniam, kiedy możliwe jest unieważnienie kredytu w euro, jakie zapisy w umowie mogą być uznane za niedozwolone i jak wygląda proces sądowy krok po kroku. To praktyczny poradnik dla każdego, kto posiada lub spłacił kredyt walutowy w euro i zastanawia się, czy warto dochodzić swoich praw.

Spis treści

Czym jest kredyt walutowy w euro i jak działał?

Kredyty walutowe w euro były udzielane w Polsce głównie w latach 2004–2012, a ich konstrukcja była bardzo zbliżona do kredytów frankowych. Choć nigdy nie osiągnęły takiej skali jak kredyty we frankach szwajcarskich, to wiele osób – szczególnie prowadzących działalność gospodarczą lub kupujących nieruchomości w dużych miastach – decydowało się na finansowanie zakupu właśnie w tej walucie.

Najczęściej kredyty w euro przyjmowały jedną z dwóch form:

  • kredyt denominowany do euro – umowa określała wartość kredytu w euro, ale wypłata i spłata następowała w złotówkach, po przeliczeniu według kursu banku,
  • kredyt indeksowany do euro – kwota kredytu była podana w złotówkach, ale saldo zadłużenia i raty przeliczano na podstawie kursu euro według tabel banku.

W obu przypadkach mechanizm działania polegał na zastosowaniu przez bank własnych, arbitralnie ustalanych kursów wymiany euro – bez przejrzystego wskazania, na jakiej podstawie są one wyznaczane. To właśnie ten element okazał się w późniejszych latach najbardziej kontrowersyjny i obecnie stanowi podstawę wielu pozwów o unieważnienie kredytu w euro.

Część banków stosowała przy tym osobny kurs przy wypłacie kredytu i inny przy jego spłacie (tzw. spread walutowy), co dodatkowo zwiększało koszt kredytu po stronie konsumenta. Co więcej, kredytobiorcy rzadko byli w pełni informowani o skutkach zmian kursu euro, co z czasem doprowadziło do poważnych trudności finansowych wielu rodzin.

Dlaczego kredyty w euro również mogą być nieważne?

Choć w debacie publicznej dominuje temat unieważniania kredytów frankowych, to kredyty walutowe w euro również zawierały wiele zapisów, które mogą być uznane za niedozwolone postanowienia umowne, czyli tzw. klauzule abuzywne. Oznacza to, że umowa zawierająca takie zapisy może zostać w całości uznana za nieważną – niezależnie od tego, czy kredyt był denominowany, czy indeksowany do euro.

Główne podstawy nieważności kredytów w euro są zbliżone do tych, które stosuje się w sprawach CHF i obejmują m.in.:

Brak transparentności w ustalaniu kursów walut

Banki zastrzegały sobie prawo do jednostronnego ustalania kursu euro, zarówno przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie rat. W praktyce kredytobiorca nie znał wysokości rzeczywistego zobowiązania i nie mógł go samodzielnie zweryfikować. Taki mechanizm został wielokrotnie uznany przez sądy za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego oraz naturą stosunku prawnego.

Brak indywidualnego uzgodnienia kluczowych postanowień

Większość umów była zawierana na podstawie wzorców umownych przygotowanych przez bank, bez możliwości negocjowania warunków. Klienci nie mieli wpływu na zapisy dotyczące waloryzacji, marży, ani przelicznika kursowego. To oznacza, że postanowienia te – jako narzucone – mogą być uznane za niewiążące.

Brak rzetelnej informacji o ryzyku walutowym

Kredytobiorcy bardzo często nie byli w pełni informowani o potencjalnym wzroście kursu euro i jego wpływie na saldo zadłużenia. Banki ograniczały się do ogólnikowych oświadczeń o ryzyku, które miały charakter pozorny i formalny. W świetle orzecznictwa TSUE taka praktyka narusza obowiązek informacyjny spoczywający na profesjonalnym podmiocie finansowym.

Sprzeczność z naturą stosunku prawnego (art. 353¹ k.c.)

Jeżeli jedna ze stron umowy – w tym przypadku bank – ma pełną swobodę w ustalaniu kluczowych parametrów ekonomicznych (np. kursu euro), to oznacza to naruszenie równowagi kontraktowej. Takie ukształtowanie stosunku prawnego może prowadzić do uznania, że umowa od początku była sprzeczna z prawem i jako taka – nieważna (art. 58 k.c.).

Czy orzecznictwo dotyczące frankowiczów ma zastosowanie do eurokredytów?

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wielokrotnie podkreślał, że konsument musi być jasno i przejrzyście poinformowany o ryzyku ekonomicznym wynikającym z indeksacji lub denominacji kredytu do waluty obcej. Jeśli taki warunek nie został spełniony – klauzula może zostać uznana za nieuczciwą, a cała umowa za nieważną.

TSUE w sprawie C-260/18 (Dziubak) wskazał, że nieuczciwe postanowienia nie mogą wiązać konsumenta, a sąd krajowy nie może zastępować ich innymi zapisami (np. średnim kursem NBP), jeśli skutkowałoby to podtrzymaniem nieuczciwego układu sił w umowie.

Choć sprawa dotyczyła kredytu frankowego, TSUE nie ograniczył swoich tez wyłącznie do CHF – dotyczą one wszystkich kredytów walutowych, w tym także tych w euro czy dolarach.

Sądy powszechne w Polsce zaczynają coraz częściej orzekać nieważność kredytów walutowych w euro, powołując się na te same mechanizmy, co w sprawach CHF.

Na co zwrócić uwagę w umowie kredytowej w euro?

Zanim podejmiesz decyzję o skierowaniu sprawy do sądu, warto dokładnie przeanalizować treść umowy kredytowej. Kredyty walutowe w euro – podobnie jak te frankowe – bardzo często zawierały zapisy sprzeczne z prawem lub naruszające interes konsumenta, które dziś mogą stanowić podstawę do unieważnienia całej umowy.

Poniżej przedstawiamy najczęstsze klauzule problematyczne, które mogą świadczyć o tym, że Twoja umowa zawiera postanowienia niedozwolone:

Zwróć uwagę, czy w umowie (lub załącznikach, np. regulaminie kredytu) zostało jasno wskazane:

Brak obiektywnego i przejrzystego mechanizmu ustalania kursu euro

  • według jakiego kursu przeliczana była kwota kredytu (np. przy wypłacie),
  • jaki kurs stosowany był do przeliczenia rat spłacanych przez kredytobiorcę.

Jeśli umowa odsyła do „tabeli kursowej banku” bez wskazania, jak ta tabela jest ustalana – to bardzo poważny zarzut. Takie postanowienia są nieprzejrzyste, jednostronne i nieuczciwe.

Różne kursy przy wypłacie i spłacie (spread walutowy)

Jeśli bank stosował inny kurs przy wypłacie kredytu (np. kurs kupna) i inny przy spłacie raty (np. kurs sprzedaży), a jednocześnie samodzielnie ustalał obydwa kursy, to mamy do czynienia z mechanizmem obciążającym kredytobiorcę ukrytym kosztem – tzw. spreadem. Brak informacji o wysokości spreadu i zasadach jego kształtowania również może zostać uznany za klauzulę abuzywną.

Brak możliwości negocjacji warunków

Umowy kredytowe w euro zawierane były na podstawie wzorca umownego, najczęściej bez możliwości modyfikacji warunków. Jeśli nie było szans na ustalenie z bankiem jakichkolwiek elementów umowy – w szczególności dotyczących waluty, kursu, przewalutowania – to przemawia to za tym, że konsument nie miał wpływu na kształt głównych postanowień umowy.

Oświadczenie o ryzyku walutowym – czy było realnie zrozumiane?

Często banki wprowadzały oświadczenia o ryzyku walutowym jako osobny dokument. W praktyce były one jednak podsuwane klientom do podpisu bez rzeczywistego wyjaśnienia, wśród szeregu innych dokumentów. Zwróć uwagę:

  • czy treść oświadczenia była napisana małą czcionką,
  • czy zawierała konkretne informacje o wpływie kursu euro na saldo kredytu,
  • czy została podpisana świadomie, czy raczej „z automatu”.

Jeśli nie pamiętasz treści tego dokumentu lub czujesz, że został przedstawiony w sposób powierzchowny – warto to wykorzystać w argumentacji przed sądem.

Jak wygląda proces unieważnienia kredytu w euro?

Unieważnienie kredytu w euro odbywa się w postępowaniu sądowym, które jest bardzo zbliżone do postępowań dotyczących kredytów frankowych. Aby jednak zwiększyć swoje szanse na sukces, warto przygotować się odpowiednio na każdym etapie. Poniżej przedstawiamy, jak wygląda taki proces – krok po kroku.

Bezpłatna analiza umowy

Pierwszym krokiem jest przekazanie kancelarii dokumentów do analizy. W szczególności potrzebne będą:

  • umowa kredytowa i regulamin banku,
  • aneksy do umowy (jeśli były zawierane),
  • historia spłat lub zestawienie rat,
  • zaświadczenia z banku o kursach i wysokości spłaconych kwot.

Kancelaria na tej podstawie oceni, czy umowa zawiera klauzule abuzywne oraz czy istnieją przesłanki do stwierdzenia jej nieważności. W wielu przypadkach możliwe jest również dokonanie wstępnej symulacji finansowej – pokazującej, co kredytobiorca może odzyskać.

Sporządzenie i złożenie pozwu

Po pozytywnej analizie przygotowywany jest pozew o ustalenie nieważności umowy i zwrot nienależnych świadczeń. W pozwie kancelaria przedstawia argumentację prawną, dowody oraz wnioski. Pozew składany jest do sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania konsumenta lub siedzibę banku.

Do pozwu dołączane są załączniki, w tym dokumenty bankowe i ewentualne oświadczenia powodów. Istotne jest, aby pozew był kompleksowo i profesjonalnie przygotowany, ponieważ od jego jakości często zależy przebieg całej sprawy.

Postępowanie sądowe

Po wniesieniu pozwu sąd przesyła go bankowi, który może złożyć odpowiedź na pozew. Następnie sąd wyznacza rozprawę. W toku postępowania mogą zostać przesłuchani powodowie oraz przedstawiciele banku, a w niektórych przypadkach – również biegły (np. przy spornych rozliczeniach).

Większość spraw trwa od 12 do 24 miesięcy w pierwszej instancji, choć czasami udaje się zakończyć je szybciej – szczególnie gdy sąd opiera się na ustalonej linii orzeczniczej.

Wyrok i dalsze krok

Jeśli sąd uzna, że umowa kredytowa zawierała postanowienia niedozwolone, które miały kluczowe znaczenie dla jej funkcjonowania, może orzec nieważność umowy w całości. W takiej sytuacji:

  • kredytobiorca zwraca bankowi wyłącznie kwotę otrzymanego kapitału,
  • bank zobowiązany jest do zwrotu wszystkich spłaconych przez kredytobiorcę rat, odsetek, prowizji itd.

W przypadku korzystnego wyroku możliwe jest również wykreślenie hipoteki oraz wszczęcie postępowania egzekucyjnego, jeśli bank nie zwróci środków dobrowolnie.

Czy warto iść do sądu, jeśli kredyt w euro już został spłacony?

Tak – spłacenie kredytu walutowego w euro nie wyklucza możliwości dochodzenia swoich praw przed sądem. Wprost przeciwnie – wiele osób, które zakończyły spłatę kredytu kilka lat temu, właśnie teraz decyduje się na pozew i domaga się zwrotu nadpłaconych środków od banku.

Nieważność działa wstecz – umowa jest traktowana jakby nigdy nie istniała

Jeśli sąd stwierdzi, że umowa była nieważna od początku, oznacza to, że bank nigdy nie miał podstawy prawnej do pobierania rat, prowizji i innych opłat. Tym samym kredytobiorcy przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich świadczeń nienależnie spełnionych – nawet jeśli kredyt był już całkowicie rozliczony.

To szczególnie istotne w przypadku osób, które:

  • przez lata spłacały kredyt według nieuczciwego kursu euro,
  • poniosły realne straty wynikające z mechanizmu indeksacji,
  • podpisały umowy zawierające klauzule abuzywne.

Możliwość odzyskania pieniędzy – często kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy złotych

W przypadku spłaconych kredytów euro roszczenie ma charakter pieniężny – kredytobiorca nie walczy już o zwolnienie z obowiązku dalszej spłaty, ale o odzyskanie tego, co nadpłacił.

W praktyce może to oznaczać:

  • zwrot różnicy między spłaconymi ratami a otrzymanym kapitałem,
  • zwrot prowizji, opłat, ubezpieczeń,
  • a czasem również odsetek ustawowych od dnia wezwania banku do zapłaty.

Przedawnienie roszczeń – kluczowy jest czas

W przypadku roszczeń o zapłatę należy jednak pamiętać o terminach przedawnienia. Co do zasady wynoszą one:

  • 10 lat dla konsumenta (dla roszczeń sprzed 9 lipca 2018 r.),
  • 6 lat – dla roszczeń powstałych po tej dacie.

Jednak zgodnie z orzecznictwem TSUE i Sądu Najwyższego, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się dopiero od momentu, w którym konsument dowiedział się o możliwości kwestionowania umowy, czyli najczęściej dopiero od chwili gdy oddał swoją sprawę do analizy w kancelarii prawnej. Oznacza to, że wiele roszczeń nadal jest aktualnych i dochodzonych skutecznie w sądzie.

Dlaczego warto skorzystać z pomocy kancelarii wyspecjalizowanej w unieważnianiu kredytów walutowych?

Sprawy dotyczące unieważnienia kredytów walutowych – w tym kredytów w euro – należą do jednych z najbardziej złożonych i wymagających postępowań cywilnych. Wymagają nie tylko znajomości prawa cywilnego i konsumenckiego, ale także orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, które dynamicznie się zmienia.

Z tego powodu zdecydowanie warto skorzystać z pomocy kancelarii, która posiada doświadczenie i specjalizację w sprawach walutowych.

Precyzyjna analiza umowy i ocena ryzyka

Doświadczony prawnik wie, jakie klauzule mogą być uznane za abuzywne i jakie elementy umowy będą kluczowe w sądzie. Kancelaria nie tylko oceni, czy warto iść do sądu, ale również przedstawi potencjalne scenariusze rozliczeń finansowych – np. ile możesz odzyskać i jak wyglądałoby wzajemne rozliczenie z bankiem.

Prawidłowe przygotowanie pozwu i strategii procesowej

Skuteczny pozew musi być dobrze uzasadniony – zarówno faktycznie, jak i prawnie. Należy powołać się na aktualne wyroki, przedstawić właściwe wnioski dowodowe i uniknąć błędów formalnych. Kancelaria, która regularnie prowadzi sprawy walutowe, zna taktykę banków i potrafi im skutecznie przeciwdziałać.

Reprezentacja przed sądem i zabezpieczenie interesów klienta

W toku postępowania kancelaria:

  • składa pisma procesowe,
  • przygotowuje klienta do przesłuchania,
  • odpowiada na zarzuty banku (np. przedawnienie, zatrzymanie, wynagrodzenie za kapitał),
  • dba o to, by cały proces przebiegał zgodnie z procedurą i chronił interesy kredytobiorcy.

Pomoc również po wyroku

Wiele spraw nie kończy się na wyroku sądu I instancji – niektóre banki składają apelacje, inne zwlekają z wypłatą środków. Profesjonalna kancelaria:

  • prowadzi dalsze postępowanie aż do prawomocnego zakończenia sprawy,
  • pomaga w egzekucji zasądzonych kwot,
  • wspiera klienta np. w wykreśleniu hipoteki.

Chcą Państwo sprawdzić, czy umowę kredytu w euro można unieważnić?

Jeśli posiadają Państwo kredyt walutowy w euro i zastanawiają się, czy można domagać się unieważnienia umowy – radzimy nie zwlekać z działaniem. Czas działa na Państwa niekorzyść, ponieważ banki coraz częściej będą próbowały podnosić zarzuty przedawnienia.

Nasza Kancelaria oferuje kompleksowe wsparcie dla osób, które zawarły umowy kredytowe powiązane z walutą euro. Nasze doświadczenie obejmuje analizę dokumentacji bankowej, ocenę ryzyka prawnego oraz reprezentację przed sądem na wszystkich etapach postępowania. Każda sprawa traktowana jest indywidualnie – z pełnym zaangażowaniem oraz dbałością o interesy Klientów.

Oferta pomocy naszej Kancelarii obejmuje:

  • bezpłatną analizę umowy kredytowej,
  • ocenę szans na wygraną i możliwe korzyści finansowe,
  • reprezentację na każdym etapie postępowania,
  • doświadczenie w prowadzeniu spraw walutowych, nie tylko we frankach szwajcarskich, ale również w euro i dolarach.

Zapraszamy do kontaktu – sprawdźmy razem, czy również Państwa umowa kwalifikuje się do unieważnienia.

dr Marcin Hotel

dr Marcin Hotel

Specjalizuję się w prawie gospodarczym. Stopień doktora nauk prawnych uzyskałem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jestem członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie. Więcej o mnie....

Jeśli szukacie Państwo pomocy dotyczącej powyższej tematyki, zapraszamy do kontaktu z naszą Kancelarią Prawa Gospodarczego w Krakowie. Oprócz samego Krakowa, prowadzimy także sprawy na terenie całej Polski, a w szczególności w miastach takich jak: Warszawa, Katowice, Tarnów czy Rzeszów. Istnieje także możliwość udzielenia pomocy zdalnej za pomocą środków porozumiewania się na odległość (tj. telekonferencja lub wideokonferencja).

Kontakt

+48 12 307 27 38

Kancelaria Prawa Gospodarczego TMH Kraków - Kancelaria Frankowa
Rynek Dębnicki 6/3
30-319 Kraków
Contact Form (#3)