Cywilnoprawna odpowiedzialność członka zarządu

Marcin Hotel
Radca Prawny dr Marcin Hotel

W prowadzeniu sprawy skupiam się na tym, żeby osiągnąć cel Klienta. Wybieram rozwiązania, które są nie tylko efektywne, ale i opłacalne.

Zasiadanie w zarządzie spółki jest dużym wyzwaniem, związanym z wieloma obowiązkami i to niezależnie od tego czy ktoś jest prezesem czy jedynie członkiem zarządu. Często możemy nie zdawać sobie sprawy jakie regulacje mogą mieć zastosowanie w danej sprawie oraz jakie skutki niesie ze sobą takie a nie inne zachowanie. Co więcej, czasem nawet brak jakiegoś zachowania (czyli popularne zaniechanie) może rodzić stosowne konsekwencje. Poniższy tekst ma za zadanie przybliżyć zasady cywilnoprawnej odpowiedzialności członka zarządu i odpowiedzieć na najczęściej pojawiające się pytania.

Kiedy członek zarządu odpowiada za szkodę wyrządzoną spółce?

Członek zarządu odpowiada za szkodę którą wyrządził nienależytym wykonywaniem swoich obowiązków. Odpowiedzialność wobec spółki jest nieograniczona. Nie będzie on jednak odpowiadał wobec spółki, jeżeli nie ponosi winy za swoje działania

Kiedy członek zarządu odpowiada za długi spółki?

Członek zarządu odpowiada za długi spółki jeżeli egzekucja z jej majątku okaże się bezskuteczna. Odpowiada on całym swoim majątkiem i solidarnie ze spółką oraz pozostałymi członkami zarządu. Nie będzie on jednak ponosił odpowiedzialności, jeżeli we właściwym czasie został zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.

Odpowiedzialność członka zarządu wobec spółki

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na treść art. 293 k.s.h., zgodnie z którym:


„§ 1. Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy.

§ 2. Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator powinien przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności.”

W doktrynie nie jest jednoznacznie przesądzone jaki charakter ma odpowiedzialność członka zarządu regulowana powyższym przepisem, ale przeważać zdaje się stanowisko, zgodnie z którym w głównej mierze chodzi tutaj o odpowiedzialność kontraktową. Z momentem powołania do zarządu (i wyrażenia zgody na to powołanie) dochodzi bowiem do zawarcia szczególnej umowy o wykonywanie obowiązków ciążących na zarządzie spółki.

Przesłankami cywilnoprawnej odpowiedzialności zarządu wobec spółki są: 1) sprzeczne z prawem lub postanowieniami umowy działanie lub zaniechanie członka zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidatora; 2) zawinione działanie lub zaniechanie; 3) szkoda poniesiona przez spółkę; 4) adekwatny związek przyczynowy między szkodą a bezprawnym i zawinionym działaniem osób w tym przepisie określonych.

Głównym problemem który pojawia się w praktyce, przy ocenie działań członka zarządu jest to, czy jeżeli z danego zachowania (np. zawarcia umowy) powstanie szkoda, czy członek zarządu będzie za nią zawsze odpowiadał. Oczywiście nie. Nie o to chodzi w tej regulacji. Oczywistym jest bowiem, że zarząd działa w realiach obrotu gospodarczego. Gospodarka wolnorynkowa charakteryzuje się natomiast tym, że podmioty podejmują określone ryzyko celem osiągniecia zysku. Czasami ten zysk uda się osiągnąć, a czasami nie. Strata nie jest jednak automatycznie związana z winą w zarządzie, o ile podjęta decyzja mogła być uznana za racjonalną w świetle dostępnej wiedzy. Innymi słowy, chodzi o to, czy przeciętny dobry menager przy określonym poziomie wiedzy mógłby uznać taką decyzję za właściwą czy też nie. Oceny tej oczywiście dokonuje się ex ante, a więc na moment jej podejmowania. Ostateczne skutki, które nastąpiły nie mogą nam w żadnym razie przesądzać oceny danego zachowania. Przy jego ocenie na pierwszy plan powinien wychodzić natomiast interes spółki. Jak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 lipca 2014 r., sygn. akt: II CSK 627/13:

„Samo naruszenie obowiązku staranności przy wykonywaniu obowiązków (art. 293 § 2 KSH) nie stanowi samodzielnej podstawy odpowiedzialności członka zarządu. Działanie wyrządzające spółce szkodę musi być sprzeczne z prawem rozumianym jako prawo powszechnie obowiązujące lub postanowieniami umowy spółki. Oceniając zgodność z prawem, trzeba mieć na uwadze ustawowo określony zakres obowiązków wobec spółki. Odpowiedzialność ta jest oparta na zasadzie winy, a należyta staranność wynikająca z zawodowego charakteru działalności członka zarządu stanowi miernik oceny jego zachowania, przy czym z uwagi na domniemanie winy (art. 293 § 1 in fine), na członku zarządu spoczywa ciężar wykazania, że winy mu przypisać nie można. Wykazanie, że został zachowany miernik należytej staranności, eliminuje winę nieumyślną i zwalnia od odpowiedzialności. Obowiązki zarządu spółki wynikają z szeregu przepisów KSH, w tym również z art. 201 § 1 oraz art. 211 KSH. Podstawowym obowiązkiem zarządu jest prowadzenie spraw spółki, które polega na zarządzaniu jej majątkiem i kierowaniu jej bieżącymi sprawami oraz jej reprezentacji. Przy podejmowaniu decyzji dotyczących prowadzenia spraw spółki członek zarządu powinien się kierować wyłącznie jej interesem, a zawinione działania dokonane z przekroczeniem granic ryzyka gospodarczego są sprzeczne z interesem spółki i jako naruszające ogólny nakaz określony w art. 201 KSH uzasadniają odpowiedzialność członka zarządu na podstawie art. 293 § 1 KSH.”

Warto przy tym także zaznaczyć, że ustawodawca dostrzegł istotność oceny gospodarczej danego zachowania i wprowadził do w/w artykuł § 3, który wejdzie w życie od 13 października 2022 r.

Zgodnie z jego treścią:

„Członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator nie narusza obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, jeżeli postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.”

Inna problemem który pojawia się w kontekście odpowiedzialności członków zarządu jest to, czy powołując się na art. 293 k.s.h. wystarczające jest jedynie wykazanie nienależytej staranności w prowadzeniu spraw spółki czy też niezbędne jest wskazanie konkretnego przepisu prawa bądź umowy spółki który został naruszony. Zdania tutaj są podzielone. Przykładowo w roku z dnia 9 lutego 2006 r. (sygn. akt: V CSK 128/05) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że:

„Osoba zarzucająca członkowi zarządu spółki działania na szkodę spółki musi udowodnić bezprawność działania, szkodę, a także związek między nimi. Członek zarządu spółki kapitałowej odpowiada wobec niej za szkodę wyrządzoną swym działaniem tylko w sytuacji, gdy jest to sprzeczne z prawem lub postanowieniami umowy spółki.”

Przedstawiciele tego stanowiska wskazują, że o ile sama nieudolność nie może być podstawą odpowiedzialności z art. 293 k.s.h., tak nie można wykluczyć tutaj odpowiedzialności na podstawie dodatkowej, konkretnej umowy, która została zawarta (np. kontrakt menedżerski czy umowa o pracę). Niektórzy zajmują jednak odmienne stanowisko i twierdzą, że nieudolne sprawowanie zarządu narusza art. 201 § 1 k.s.h. (mówiący o tym, że zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę) i to tutaj można doszukiwać się naruszenia przepisu, o którym mówi art. 293 k.s.h. Decyzja o przyjęcie jednego czy drugiego poglądu będzie zależała do Sądu, a zadaniem prawnika będzie przekonanie go do stanowiska korzystnego dla klienta.

Uchwała w sprawie dochodzenia odpowiedzialności od członka zarządu

Pamiętać trzeba, żeby aby móc skutecznie dochodzić roszczenia od członka zarządu, spółka musi podjąć stosowną uchwałę w tym zakresie. W orzecznictwie ten akt wewnętrzny spółki uznaje się za merytoryczną przesłankę powództwa. Innymi słowy, powództwo zostanie oddalone, jeżeli dana uchwała nie została podjęta. Potwierdza to chociażby wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 listopada 2020 r. sygn. akt: I Aga 67/20, zgodnie z którym:

„Brak uchwały wspólników wymaganej przez art. 228 pkt 2 KSH powinien być rozważany na płaszczyźnie legitymacji materialnej spółki. Niewątpliwie podjęcie uchwały przez zgromadzenie wspólników pozwala przypisać spółce, zgodnie z teorią organów, wolę uzyskania odszkodowania. Uchwała w tym przedmiocie nie jest więc wyłącznie prawem wewnętrznym spółki, a przez swoją treść powinna być traktowana jako przesłanka merytoryczna powództwa W procesie wszczętym przez spółkę reprezentowaną, zgodnie z wynikającą z art. 201 § 1 KSH zasadą reprezentacji przez zarząd, istnienie decyzji organu właścicielskiego podlega badaniu przez sąd w ramach legitymacji materialnoprawnej. Brak uchwały wspólników prowadzi zatem do oddalenia powództwa z braku legitymacji czynnej po stronie powoda.”

Wyjątkiem od tej zasady jest natomiast sytuacja, gdy powództwo jest wytaczane przez syndyka. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 8 maja 2019 r., sygn. akt: V CSK 207/18):

„Przepis art. 228 pkt 2 KSH nie ma zastosowania, jeżeli powództwo przeciwko członkowi zarządu spółki z o.o. o odszkodowanie za szkodę wyrządzoną tejże spółce wytacza syndyk masy upadłości.”

Odpowiedzialność członka zarządu a absolutorium

Bliższej uwagi wymaga także zajęcie się kwestią absolutorium i tego jak wpływa jego udzielenie na odpowiedzialność członka zarządu. Przyjmuje się, że tzw. skwitowanie prowadzi do wygaśnięcia odpowiedzialności członka zarządu wobec spółki za wyrządzoną szkodę. Pamiętać jednak trzeba, że wygaśniecie odpowiedzialności może dotyczyć wyłącznie okoliczności, które były znane zgromadzeniu wspólników przed podjęciem uchwały w sprawie absolutorium za dany okres. Innymi słowy, jeżeli jakieś okoliczności faktyczne związane z odpowiedzialnością zarządy zarządu zostały przemilczane (a może mieć to miejsce, z uwagi na przygotowywanie dokumenty na zgromadzenie wspólników najczęściej przez samych zainteresowanych) to wówczas udzielenie absolutorium nie ma znaczenia. Tak też wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 kwietnia 2019 r., sygn. akt: II CSK 295/18, zgodnie z którym:

„Wyrażona w absolutorium akceptacja całokształtu znanej i ujawnionej wspólnikom działalności członka zarządu sp. z o.o. w rozpatrywanym roku obrotowym jest równoznaczna z wyłączeniem dochodzenia przez spółkę względem niego roszczeń odszkodowawczych w tym zakresie, chyba że uchwała o udzieleniu absolutorium została powzięta na podstawie nieprawdziwych lub niepełnych informacji, co nie pozwoliło wspólnikom na dokonanie właściwej oceny działalności piastuna.”

Odpowiedzialność członka zarządu za długi spółki

Często można spotkać się z twierdzeniem, że skoro spółka jest z ograniczoną odpowiedzialnością, to odpowiedzialność zarządu jest również ograniczona. Co do zasady jest to prawda, ale są wyjątki. Jednym z nich jest art. 299 k.s.h., zgodnie z którym:

„§ 1. Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.

§ 2. Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody.

§ 3. Przepisy § 1 i § 2 nie naruszają przepisów ustanawiających dalej idącą odpowiedzialność członków zarządu.

§ 4. Osoby, o których mowa w § 1, nie ponoszą odpowiedzialności za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie, gdy prowadzona jest egzekucja przez zarząd przymusowy albo przez sprzedaż przedsiębiorstwa, na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości powstał w czasie prowadzenia egzekucji.”

Wskazany przepis ma za zadanie sankcjonować należyte prowadzenie spraw spółki przez zarząd, które prowadzi do uszczuplenia majątku spółki i tym samym do zmniejszenia zaspokojenia wierzycieli. Nie jest to jednak odpowiedzialność absolutna. Istnieje możliwość uwolnienia się od niej, jeżeli zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie. Innymi słowy, jeżeli w terminie, w którym należy złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, został on złożony, członkowie zarządu nie będą ponosili odpowiedzialności za długi spółki. Nie ma przy tym znaczenia to, kto dokładnie złoży taki wniosek. Może być to nawet sam wierzyciel. Ważne jest jedynie, aby wniosek został prawidłowo złożony i żeby np. nie został zwrócony przez Sąd. Termin na złożenie wniosku wynosi 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, czyli od kiedy powstał stan niewypłacalności. Pojęcie to zostało natomiast zdefiniowane w art. 11 prawa upadłościowego, zgodnie z którym:

„1. Dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.

1a. Domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące.

2. Dłużnik będący osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, jest niewypłacalny także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.

3. Do majątku, o którym mowa w ust. 2, nie wlicza się składników niewchodzących w skład masy upadłości.

4. Do zobowiązań pieniężnych, o których mowa w ust. 2, nie wlicza się zobowiązań przyszłych, w tym zobowiązań pod warunkiem zawieszającym oraz zobowiązań wobec wspólnika albo akcjonariusza z tytułu pożyczki lub innej czynności prawnej o podobnych skutkach, o których mowa w art. 342 ust. 1 pkt 4.

5. Domniemywa się, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania, z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych, przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.

6. Sąd może oddalić wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli nie ma zagrożenia utraty przez dłużnika zdolności do wykonywania jego wymagalnych zobowiązań pieniężnych w niedługim czasie.

7. Przepisy ust. 2-6 nie mają zastosowania do spółek osobowych określonych w ustawie z dnia 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz.U. z 2020 r. poz. 1526 i 2320, z 2021 r. poz. 2052 oraz z 2022 r. poz. 807), zwanej dalej ,,Kodeksem spółek handlowych”, w których co najmniej jednym wspólnikiem odpowiadającym za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem jest osoba fizyczna.”

O regulacji z art. 299 k.s.h. powinni pamiętać przede wszystkimi członkowie zarządu, gdyż to oni są w głównej mierze zagrożeni jego działaniem. Przepis ten jest jednak także istotny dla samych wierzycieli, gdyż otwiera on drogę do odzyskania wierzytelności, których sama spółka nie jest w stanie zapłacić. W sytuacji bezskuteczności egzekucji warto zatem pochylić się nad omawianym przepisem, aby rozważyć ewentualne dochodzenie roszczeń bezpośrednio od członków zarządu.

Prawo Gospodarcze Kancelaria Kraków – Pomoc 

Odpowiedzialność członka zarządu za szkodę wyrządzoną przy sprawowaniu zarządu jest zagadnieniem niezwykle trudnym. Z jednej strony mamy do czynienia z dużą ilością interpretacji przepisów, które nierzadko się wzajemnie wykluczają. Z drugiej natomiast pojawiają się problemy dowodowe z wykazaniem określonego stanu rzeczy. Podobnie sprawa wygląda z odpowiedzialnością członka zarządu za długi spółki. Również i w tym przypadku prowadzenie sprawy przez doświadczonego prawnika może być nieodzowne. Nasza Kancelaria posiada duże doświadczenie w prowadzeniu sporów korporacyjnych związanych z odpowiedzialnością członków zarządu. Zajmowaliśmy się zarówno reprezentacją spółek jak i osób je reprezentujących (najczęściej już byłych członków zarządu). Posiadamy zatem niezbędne przygotowanie aby w optymalny sposób zabezpieczyć interes naszego Klienta.

dr Marcin Hotel

dr Marcin Hotel

Specjalizuję się w prawie gospodarczym. Stopień doktora nauk prawnych uzyskałem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jestem członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie. Więcej o mnie....

Jeśli szukacie Państwo pomocy dotyczącej powyższej tematyki, zapraszamy do kontaktu z naszą Kancelarią Prawa Gospodarczego w Krakowie. Oprócz samego Krakowa, prowadzimy także sprawy na terenie całej Polski, a w szczególności w miastach takich jak: Warszawa, Katowice, Tarnów czy Rzeszów. Istnieje także możliwość udzielenia pomocy zdalnej za pomocą środków porozumiewania się na odległość (tj. telekonferencja lub wideokonferencja).

Kontakt

+48 12 307 27 38

TMH Tomasz Marek Marcin Hotel Adwokaci i Radcowie Prawni spółka partnerska
Rynek Dębnicki 6/3
30-319 Kraków
Contact Form (#3)